Wielki powrót Lilit! :-D

Witajcie! Daaaaaaaawno mnie tu nie było! Ostatni post jest z lipca a mamy już grudzień... Dlaczego nie pisałam? Ponieważ w lipcu skończyła mi się umowa i wyłączyli mi internet. Potem było dość zabawnie, bo zamówiłam inny, ale okazało się, ze w naszym mieszkaniu nie ma jednej pierdółki i bez niej nie jest możliwe podłączenie neta. No wiec... zrezygnowaliśmy. Potem zamówiliśmy jeszcze inny, ale po miesiącu milczenia napisali nam maila, ze niestety nie da rady bo znowu jest coś nie tak. Miesiąc temu postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, wybierając polecany przez innych net no i... się udało! :-D Oczywiście nie obyło się bez komplikacji... Dzisiaj był u nas technik bo internet niby włączony, ale nie można się było z nim połączyć. Trochę pogrzebał przy tych kablach i jest! W końcu mam szybki internet! *____* Do tej pory korzystałam z telefonu, ale niestety był za wolny, żeby cokolwiek publikować na blogu :-(

Nie wiem jak Wy, ale ja strasznie się na Wami stęskniłam! Mam nadzieje, ze dalej o mnie pamiętacie :-D
Z czasem postaram się nadrobić posty i poczytać Wasze blogi :-)

W ostatnim czasie dużo się u mnie wydarzyło, ale w innym poście o tym napisze. Niestety w chwili obecnej mam kryzys włosowy i już nie wiem co z nimi robić... Ehhh!

Do napisania :-*